Gdy na scenę wepchnięto „łoże śmierci” złożone z ponad 10 żelaznych gwoździ o długości 20 cm, publiczność zamilkła. Partner magik dostał się do pudełka bezpośrednio pod „łożem z gwoździ”, a pudełko zostało zamknięte na kłódkę. Magik natychmiast odkłada linę, a gwóźdź szybko spada. Jeśli partner magik nie może wcześniej uciec z pudełka, ciało zostanie wbite w „plaster miodu” przez „łoże gwoździ”. W 35 sekundzie lina pękła! Scena krzyczała. Kiedy wszyscy otworzyli pudełko, ze zdziwieniem stwierdzili, że nikogo w nim nie było, a na widowni pojawił się magik…
